Jakie ultimatum postawiła Doda przed ślubem?

jakie-ultimatum-postawila-doda-przed-slubem

Doda postawiła narzeczonemu drastyczne ultimatum  „Najpierw odwyk, potem ślub”. W momencie, gdy tylko dowiedziała się o bardzo dużych problemach narzeczonego z alkoholem, postanowiła przełożyć zaplanowane na ten rok wesele.

 

Mówi się, że Emil ma duże problem z używkami, a od dawna wiadomo, że Doda jest ich zdecydowaną przeciwniczką. Rabczewska nie pali papierosów, rzadko sięga po alkohol i to w małych ilościach oraz nie znosi innych substancji odurzających.

 

Zamiłowanie Emila do alkoholu od dawna jej przeszkadzała. Wskazuje się, że z tego powodu rozstali się wiosną tego roku. Doda zamieściła wtedy wpis na Facebooku: Whisky moja żono - bo na pewno nie ja. Żegnaj. Alkoholizm jest zabójcą największej miłości.

 

Ostatecznie postawiła narzeczonemu ultimatum dotyczące zerwania z nałogiem.

 

Już raz poświeciła wiele, by ratować swojego chłopaka i sama przepłaciła to zdrowiem - przypomina w rozmowie z magazynem Flesz znajoma piosenkarki. Myślała, że znalazła faceta, przy którym będzie mogła pozwolić sobie na bycie szaloną artystką. Okazało się, że jest na odwrót. To Emil okazał się bardziej rockandrollowy. Emilowi bardzo zależy na Dodzie, ale najważniejsze, ze w końcu przyznał się sam przed sobą, że ma problem i zdecydował się na terapię. W rozmowach zaczął pojawiać się temat dziecka, ale Doda ma zasadę: dziecko tylko po ślubie.

 

Emil Haidar ma za zadanie zakończyć odwyk i udowodnić Dodzie, że jest gotowy na małżeństwo.