Rezydencja Bohema

Doskonałe pod każdym względem miejsce na organizację wesela. Obiekt, niezwykle majestatyczny - wysoka, jasna sala z przepięknym żyrandolem pośrodku, wysokie okna dające dużo światła - zrobił ogromne wrażenie na wszystkich gościach. Część taneczna gustownie wbudowana w salę również spełniła bardzo dobrze swoją rolę, spokojnie pomieściła tańczącą w jednym momencie większość gości z 80-osobowej ekipy. Na sali bez problemu zmieścili się również barmani, stół słodki, stół z dodatkowymi alkoholami. Jedzenie FE-NO-ME-NAL-NE! Z kim nie rozmawialiśmy po weselu, to każdy zachwalał a to jedno, a to drugie, a to kolejne danie. Jeśli ktoś nie wierzy, to proponuję wybrać się tam na obiad (poza weselami jest to normalna restauracja). Dużym atutem jest ogródek - goście mogą wyjść i pochillować. Wprawdzie sala mieści się w samym centrum deptaku w Szczawnie, to jednak pierwsze wrażenie („ile ludzi się tam kręci, na pewno będą podchodzić i podglądać imprezę” - które sami mieliśmy na początku) jest całkowicie mylne - wejście do ogródka jest po rozpoczęciu wesela zamykane, a same Szczawno po godzinie 19:00 zamiera i prawdę mówiąc później żywa dusza się tam nie kręci, nasi goście byli jedyni w okolicy. Oprócz tego musimy bardzo podziękować całej obsłudze sali - przede wszystkim kontakt z właścicielami i panią menadżer był bez zarzutu, przebiegał płynnie, wszyscy byli otwarci na zmiany (odnośnie menu, planu imprezy, dodatkowych atrakcji w formie pokazu barmańskiego itd.), pomagali zalatwiać formalności z USC. Mamy też duże słowa uznania dla pracowników, którzy bezpośrednio obsługiwali wesele (a także śniadanie następnego dnia) - na każdą prośbę gości reagowali błyskawicznie, wszystko było zbierane na bieżąco, a potrawy płynnie roznoszone. Nie było też tego, co nas raziło w wielu innych miejscach - a mianowicie liczenia za każdy drobny element osobno (chłodzenie alkoholu, roznoszenie alkoholu, mycie szkła barmanów, zbieramie szkła baramanów i wiele innych, na które się natknęliśmy w poszukiwaniu sali). Jako prawnik z zawodu dodam jeszcze, że w przypadku Rezydencji Bohema nie ma żerowania na niewiedzy klienta, tzn. podkładania mu skomplikowanej umowy z karami umownymi i innymi cudami na kiju w nadziei, że podpisze i będzie można go jeszcze na coś naciągnąć. W zasadzie moglibyśmy wymienić jeszcze więcej pozytówów, ale chyba najlepiej samemu się przekonać i udać w weekend na obiad, by spróbować dań, rozejrzeć się i porozmawiać z panią menadżer. My z całego serca polecamy i dziękujemy za organizację perfekcyjnego wesela :)