Kamrat

Z mężem organizowaliśmy wesele w tym lokalu, była to bardzo dobra decyzja. Wszystkie nasze oczekiwania zostały spełnione, kelnerzy są tam bardzo profesjonalni, jedzenie smaczne, kontakt z właścicielem, który był bardzo pomocny był świetny. Serdecznie polecamy skorzystanie z usług Clubu Kamrat

Organizowalam w tym lokalu chrzciny.Polecam,właściciel konkretny,obsługa bardzo miła.Kelnerzy pierwsza klasa☺.Jedzenie bardzo dobre.Polecam w 100%.

Dnia 27 lipca 2016 roku mieliśmy przyjemność weselić się w klubie Kamrat po naszym ślubie i jesteśmy w pełni usatysfakcjonowani z usługi. Właściciel, pan Krzysztof, jest osobą konkretną, słowną i przyjazną. Bez problemu ustaliliśmy z nim wszystkie szczegóły, co w naszym przypadku było szczególnie ważne, bo mieliśmy sporo dodatkowych atrakcji do zorganizowania: pokaz walki na szable, wystrzały armatnie, prezentację dla Gości z rzutnikiem, krótki koncert dla Rodziców z własnym, przywleczonym pianinem. Chętnie skorzystaliśmy z wieloletniego doświadczenia właściciela, który pomógł nam w układaniu harmonogramu, podał kontakty do sprawdzonych zespołów, fotografów i kamerzystów. My skorzystaliśmy z usług poleconego kamerzysty, spisał się naprawdę na medal. Menu w Kamracie jest urozmaicone, jest w czym wybierać, jedzenie jest smaczne, porcje obfite, trudno było się nie przejeść. Ponieważ wśród gości znalazło się kilku wegetarian, po wcześniejszym poinformowaniu obsługa przygotowała dla nich bezmięsne, bardzo smaczne dania. Lokalizacja, jak dla nas, znakomita – jeszcze w Kielcach, ale na uboczu, z dala od hałaśliwych, ruchliwych ulic. Goście chętnie wychodzili na urokliwe podwórko z altankami, a my zrobiliśmy sobie wśród zieleni nastrojową sesję fotograficzną. Cena za osobę – bezkonkurencyjna. W cenie napoje zimne, herbata, kawa, ciasta i tort. Jeżeli miałabym ewentualnie czegoś się przyczepić, to nieco zbyt małej ilości ciasta, jaką przewidziano na osobę. Z tym jednak myślę, nie ma większego problemu, zawsze można je sobie dokupić, zwłaszcza, że zazwyczaj i tak nie są w cenie. Oczywiście zawsze znajdą się marudy, narzekające na to i na tamto, ale to akurat nie zależy od lokalu. Dla mnie i Wojtka nasze wesele w Kamracie to była przewspaniała, najbardziej udana pod każdym względem impreza w naszym życiu. Jeżeli chcecie mieć w Kielcach udane wesele w dobrej cenie, moim zdaniem nie znajdziecie nic lepszego. Gosia i Wojtek Sadkowscy

Lokal z klimatem,orginalne wnętrze.Na zewnątrz super ogródek.Dobre jedzenie i fachowa obsługa kelnerska.Właściciel zadba o wszysko,nam dużo pomógł.Wesele było super,gorąco polecam.

Miałam przyjemność gościć w Kamracie na weselu siostry ciotecznej. Jestem pod ogromnym wrażeniem wystroju wnętrza lokalu! Ogród też piękny, zadbany i z miejscem do zabaw dla dzieci. Dużo pysznego jedzenia, fantastyczna obsługa i fajnie oświetlona sala będąca dopełnieniem dobrej zabawy. Gorąco polecam!

Byłem na weselu mojego chrześniaka, bardzo mi sie podobalo, lokal bardzo klimatyczny, jedzenia bardzo duzo praktycznie nie do przejedzenia, obsługa bardzo pomocna i sympatyczna. Sala taneczna fajnie oswietlona, okolica cicha i malownicza, teren wokol lokalu zielony i zadbany co sprawilo ze chetnie spedzalismy czas na swiezym powietrzu. Polecam !

miesiąc temu organizowałam w clubie Kamrat swoje wesele i z czystym sumieniem mogę polecić to miejsce wszystkim poszukującym sali na tego typu imprezy!!! jedzenie było po prostu pyszne i przede wszystkim świeże. Pan Karubin - właściciel bardzo sympatyczny i pomocny. Panowie z obsługi fenomenalni... wielu kelnerów widziałam, ale ci powalili mnie na kolana :) POLECAM GORĄCO!!!

Organizowałem tam swoje wesele. Dużo bardzo smacznego jedzenia, miła i profesjonalna obsługa, bardzo klimatyczny i gustownie urządzony lokal. Bardzo polecam

Ja miałam wesele w Clubie Kamrat i jestem bardzo zadowolona. Uważam, że wszystko było dobrze przygotowane. Jedzenia wystarczająco i smacznie przygotowane. Miejsce kameralne i miłe na przyjęcie do ok.120osób. Właściciel miły służący radą. Polecam !!!

mam pytanie- ktoś wie, jak z ilością jedzenia na weseleu w Kamracie- tzn, czy nie jest go za mało?