Sala Bankietowa Szafrantu

rdzo polecam salę, smaczne jedzenie, super obsługa ❤️ Pani Iwona zawsze pod telefonem i zawsze odpowie na nurtujące pytania 🥰 organizowaliśmy wesele i wystrój sali i obsługa przeszła nasze najśmielsze oczekiwania ❤️ Będziemy wszystkim polecać 🥰

I. PRZYJĘCIE. Kierując się bardzo dobrymi opiniami tu zamieszczonymi wybrałam "Szafranru" na wesele mojej córki w dniu 25 maja 2019 roku . To prawda że miejsce jest piękne i eleganckie. Właściciele wzbudzają zaufanie. Są mili. Zaufałam im i niestety bardzo się zawiodłam. Już przy obiedzie poczułam się niezręcznie. Do dania obiadowego wybraliśmy sakiewki wieprzowe z konfiturą z czerwonej cebuli w sosie szalotkowym. Bardzo smaczne. Ponieważ podawane porcje są bardzo duże, siedząca obok mnie znajoma poprosiła o pół porcji. Kelnerka obsługująca nasz stolik stwierdziła stanowczo ,że nie ma takiej możliwości. Wobec tego każda z kobiet przy stoliku bardzo starała się zjeść te 2 sakiewki podane na talerzu, żeby siedzący obok Rodzice Panny Młodej nie pomyśleli , że obiad nie smakuje .Nie udało się żadnej z Pań. Podobnie było przy pozostałych stolikach. Pani kelnerka zdecydowała ,że każdy ma zjeść całą porcję i lepiej będzie wyrzucić pozostałe na talerzu mięso , niż podać 1 sakiewkę zgodnie z życzeniem gości. Jako drugie gorące danie wybraliśmy indyka z sosem żurawinowym. Byliśmy wszyscy zachwyceni smakiem i wyglądem mięsa w czasie degustacji. Niestety w trakcie wesela podane mięso bardzo różniło się zarówno smakiem jak i wyglądem od tego podanego na degustacji. Sosu żurawinowego podano mniej o około 50%. Nie wybralibyśmy tego dania gdyby na degustacji zostało tak podane jak w trakcie wesela. To jednak nie koniec kłopotów. II. NOCLEGI. Ponieważ wśród gości były 2 rodziny z dziećmi i jedno młode małżeństwo spodziewające się dziecka, postanowiliśmy dla tych trzech rodzin wynająć w "Szafrantu" nocleg ze śniadaniem. Rodzice mogli bawić się do rana nie martwiąc się o dzieci. Pani w ciąży mogła odpocząć w pokoju. Takie było założenie. Wynajęłam też pokój 3 osobowy dla mnie męża i teściowej. Razem dla 12 osób. Właściciele "Szafrantu" nie uprzedzili mnie ,że trzeba rozdać gosciom żele pod prysznic i szampony ponieważ w łazienkach poza mydłem na umywalce nie ma nic. Gdyby mnie uprzedzono , kupiłabym dla gości do 4 pokoi 100 ml. szampony i żele. Musieliśmy opuścić lokal już o godz 11. Jeśli proponuje się pokoje na nocleg to doba hotelowa powinna trwać do 12. III. ŚNIADANIE Na śniadanie nie podano nic ciepłego !!!!!!!!! Ani mleka, ani jajecznicy ani parówek. Na stole była część świeżych produktów ( pasta jajeczna, twarożek, pomidory, ogórki) i niestety część z wesela ( sałatka śledziowa, schab ze śliwką)!!!!!!!!!!! Zeszłam na śniadanie jako ostatnia Na stole stały puste dzbanki po soku mimo, że goście jeszcze jedli. Nikt nie uzupełniał . Nie było też pasty jajecznej. Obsługa przygotowywała salę pod przyjęcie komunijne. Szybko zjadłam schab ze śliwką, ponieważ jego kolor świadczył o tym,że schab był z poprzedniego dnia. Pasty jajecznej już brakło. Pani Iwona była rano w lokalu. Nie może powiedzieć, że nie widziała ,co zostało podane na śniadanie. Na moją prośbę zleciła kelnerce , żeby dolała soku. ZA TO ŚNIADANIE ZAPŁACIŁAM 240 ZŁOTYCH. Za te pieniądze można było chociaż kupić parówki i zagotować mleko dla dzieci. Dla pozostałych gości ( 61 osób) wynajęliśmy noclegi ze śniadaniem w hotelu "Novum". To był strzał w "10-tkę". Doba do 12. Śniadanie w formie szweckiego stołu . Do wyboru ciepła zupa, jajecznica, parówki, zestaw wędlin, sery, twarożki, owoce itp. Łazienki z szamponem i żelem pod prysznic. Z Hotelu NOVUM goście wyjechali zadowoleni. Do gości nocujących w"Szafrantu"dzwoniłam w niedzielę i przepraszałam za zaistniałą sytuację. IV. TO CO ZOSTAŁO . Pytałam Właścicieli lokalu czy mam kupić pojemniki na to co zostanie, jeśli goście nie przyjadą lub zrezygnują z kolejnego dania. Zostałam zapewniona, że obsługa wszystko zapakuje. Ze względu na kłopoty ze zdrowiem nie przyszedł na wesele kuzyn męża. Mimo, że nie przyszedł, przekazał Młodym prezent. Ponieważ mieszka w tej samej miejscowości chciałam w niedzielę zawieźć mu opisane wcześniej sakiewki wieprzowe. Niestety nie było ich wśród zapakowanych produktów !!!!!!!!!! Zostały za to zapakowane ziemniaki, gotowane: kalafior, brokuły i marchwka. Był też indyk - ale sosu żurawinowego już nie było !!!!!!!!!. Jeśli zostało kilka porcji indyka, to sos też chyba został. 28 maja 2019 roku , czyli 3 dni po weselu zadzwoniłam do Pani Iwony i powiedziałam to samo ,co napisałam w opinii . Uprzedziłam ją również , że wystawię opinię. Czekałam aż do dzisiaj, żeby uspokoić emocje i żeby moja opinia była obiektywna.

Zaczynając od sali, organizowaliśmy wesele na 50 osób i na pierwszy rzut oka, sala wydawała nam się zdecydowanie za duża, natomiast po ułożeniu stołów okazała się idealna i na dodatek bardzo funkcjonalna. Wystrój lokalu jest bardzo nowoczesny, a jednocześnie elegancki nawet przy użyciu podświetlenia LED. Zapewne będziemy się powtarzać, ale wcześniejsze opinie na temat tego lokalu były w 100% zgodne z prawdą. Jedzenie było rewelacyjne, a porcje duże (nikt nie chodził głodny), zimna płyta w formie bufetu była świetnym rozwiązaniem, obsługa restauracji była bardzo miła i profesjonalna, a właściciele byli nadzwyczaj pomocni w trakcie organizacji oraz przebiegu wesela. Nasi goście byli zachwyceni lokalem i póki co nie otrzymaliśmy żadnych zażaleń  Zdecydowanie polecamy „Szafrantu” każdej parze planującej swoje wesele w okolicach Krakowa. A dojazd z samego centrum jest naprawdę bardzo szybki i bezproblemowy. 05.08.2016 Tomek i Agnieszka

Byliśmy goścmi na weselu i jesteśmy bardzo zadowoleni. Lokal przyjemny, nowoczesny (dość już wiejskich chat drewnianych) właściciele i obsługa bardzo przyjemna, jedzenie dobre i pieknie podane. Czuliśmy się naprawde dobrze obsłużeni. Jeśli mielibyśmy okazję to chetnie tam pójdziemy kolejny raz. Polecamy.